Poprzedni wpis dotyczył zwalczania pijaństwa, a dziś chcieliśmy pokazać, co grozi za jazdę po… bankietach. I tu zaskoczenie, bo wcale nie chodzi o jazdę „pod wpływem” po wystawnym przyjęciu, choć nasze pierwsze skojarzenie było właśnie takie, a jazdę po niewysokim nasypie z ziemi, który miał za zadanie zabezpieczać drogę lub tor kolejowy przed napływem wód powierzchniowych, czyli bankiecie. Jak widać, dróżnicy pilnowali bankiet, bo takie kary dosięgły wielu lubartowskich woźniców.
241/0 C. i K. Komenda Powiatowa w Lubartowie, sygn. 739
ZJ