Od dawna wpajano nam, że we wrześniu 1939 niemieckie czołgi rozjeżdżające polskie drogi napotkały twardy opór szarej piechoty i jazdy konnej. Nie wiedzieliśmy jednak, że naszą armię wspierały dywizje kaplic samojezdnych!
W 1939 roku społeczeństwo polskie rozumiało, że w obliczu nadciągającej wojny dozbroić armię w samoloty, armaty, karabiny to za mało. Że obrońców ojczyzny wzmocnić trzeba również duchowo. Rzucony przez tercjarzy św. Franciszka z Asyżu zew „Fundujmy kaplicę – samochód dla armii” gromkim echem rozszedł się po całej Polsce, a lud wpłacał ofiary pieniężne i słał metale, kawałki srebra, jedwabie, koronki i płótna.
632/0 Zbiór afiszów i druków ulotnych 1861-1954, sygn. 661
RK
101.
Z takiej kaplicy można również prowadzić ostrzał