Dziś ciekawostka dla miłośników sportu, choć tytuł przewrotnie może kojarzyć się raczej z malarstwem! Mordoplastyka* z plastyką ma w sumie niewiele wspólnego, bliżej jej zaś do chirurgii plastycznej 🙂 Jednak do sedna! Swego czasu Akademicki Związek Sportowy w Lublinie urządzał w naszym mieście m.in. zawody bokserskie. Z racji tego, że było to nie lada widowisko, scena kino-teatru Corso przy ulicy Początkowskiej (obecnie to ul. Staszica), była chyba jednym z najlepszych miejsc do zorganizowania gali, także bokserskiej. Nie powinno to dziwić tym bardziej, że w tym okresie Lublin cierpiał na niedostatek obiektów sportowych. Zdaje się, że cierpiał też na deficyt zawodowych sportowców także i w tej kategorii, gdyż jak wynika z treści pisma, do udziału w zawodach zapraszano chętnych „do bitki” policjantów z lubelskich komisariatów.
Jak potoczyła się walka na ringu, tego nie wiemy. Niestety! Lakoniczna adnotacja na piśmie, że delegowany na galę Kierownik II Komisariatu Policji w Lublinie delegowany był tego dnia do Piask, pozwala wnioskować, że oficer stoczył inną walkę w innym miejscu i w innej kategorii…
Źródłosłów mordoplastyki za https://pl.wiktionary.org/wiki/mordoplastyka
459, Komenda Powiatowa Policji Państwowej w Lublinie, sygn. 22
ZJ