Z czytelnictwem zawsze było tak, że jego poziom (czytaj: odsetek ludzi czytających), mógł być znacznie większy, a kontakt ze słowem drukowanym znacznie intensywniejszy… Do czytania zachęcać trzeba było zawsze, a niekiedy zachęta przybierała kształty terroru, bo przecież
Słowacki, wielkim poetą BYŁ!
(pozdrawiamy kochane panie polonistki!!!)
Współczesne kampanie społeczne propagujące czytelnictwo bardzo przewrotnie zachęcają do czytania:
Książki gryzą, są ciężkie i można zaciąć się kartką. Czytanie uzależnia i jest stratą czasu (i tak to kiedyś zekranizują). Poza tym wystarczy, że inni czytają…
A jak zachęcano do lektury kiedyś? W imponujących zbiorach archiwalnych nie brakuje dowodów na to, że wzrost poziomu czytelnictwa leżał ludziom na sercu.
My ze swojej strony zapewniamy, że książka jest dobra nie tylko dla kobiet i nie tylko na długie zimowe wieczory, ale także na wiosenne zamyślenie w autobusie, w parku na trawie, nad rzeką… Zatem z okazji Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich życzymy wszystkim i sobie samym też — czytajcie książki… lub czasopisma!!! 😉





632, Zbiór afiszów i druków ulotnych, sygn. 464, 466, 467, 468, 473
ZJ
130.